Trawnik w centrum uwagi

Trawnik w centrum uwagi — część 1

W marcu trawniki okrywają się szczególnym blaskiem: Ta świeża zieleń pierwszych źdźbeł trawy, które zdołają się przedrzeć na powierzchnię pod koniec zimy, zwiastuje nadejście wiosny. Oprócz tego, że trawnik o tej porze to prawdziwa atrakcja, w wielu miejscach co roku powraca to samo pytanie: co należy teraz zrobić, aby maksymalnie pobudzić go do wzrostu?

Aeracja (napowietrzanie)

Tak, taki termin naprawdę istnieje i z przyjemnością go objaśnimy! Chodzi o wentylację korzeni trawy. Trawniki rosną często na glebach, które nie są wystarczająco piaszczyste i nie zapewniają wystarczającej ilości powietrza korzeniom, a te muszą przecież oddychać. Gleba staje się w związku z tym zbyt zwarta, co powoduje słabszy wzrost trawy. Dobrym rozwiązaniem może się okazać napowietrzanie. Specjalne urządzenia stosowane w ogrodnictwie i architekturze zieleni umożliwiają drążenie otworów w trawniku. Otwory te są następnie wypełniane gruboziarnistym piaskiem, aby zapobiec tworzeniu się błota. Wody powierzchniowe zyskują w ten sposób lepszy odpływ, a korzenie trawy więcej powietrza, co zapewnia lepszy wzrost trawnika. W przypadku małych trawników przydomowych lub na trudniejszych obszarach (charakteryzujących się na przykład szczególnie gliniastą glebą i/lub stojącą wodą) trawę można napowietrzać przy użyciu wideł.

Mrówki

Wiemy, że są irytujące! Przy domu można je zwykle znaleźć w okolicy płyt lub kamieni ścieżkowych na obrzeżach trawników, natomiast na środku trawników nie ma ich tak wiele. Właściwie nie niszczą samego trawnika, ale budują na nim kopczyki z piasku. Mrówki można zwalczać preparatem mrówkobójczym lub (na mniejszych obszarach) proszkiem do pieczenia rozsypywanym w czasie suchej pogody. Należy pamiętać, że nie można zwalczać dużych mrówek drzewnych, ponieważ są gatunkiem chronionym. Można je znaleźć w pobliżu lasów.

Dołki wokół pni drzew

No tak, to jest temat do dyskusji. Osobiście nie przepadam za sadzeniem drzew na trawnikach, ponieważ denerwują mnie spadające liście i kwiaty, poza tym aby uniknąć niszczenia trawy, trawniki trzeba oczyszczać częściej niż rabaty. Nie lubię też koszenia wokół drzew. Po co tworzyć jeszcze więcej brzegów trawnika wymagających pielęgnacji? Jeśli na trawniku są już drzewa, zdecydowanie należy utworzyć osobny dołek wokół każdego z nich, tak aby korzenie drzewa mogły uzyskać odpowiednią ilość powietrza. Zwłaszcza na glebach iłowych korzenie mają tendencję do wystawania ponad powierzchnię. To oznacza, że w przypadku starszych drzew korzenie są nieustannie potrącane przez kosiarkę. Jeśli trawa dochodzi bezpośrednio do pnia, podczas jej koszenia można łatwo zawadzić o korę i spowodować jej uszkodzenie. Dołek wokół pnia drzewa pełni więc dwie funkcje: zapewnia odstęp od kosiarek i nożyc oraz chroni korzenie. Dołki nie sprawdzą się jednak, jeśli mulcz zostanie w nich upakowany tak ściśle, że znajdujące się pod spodem korzenie i tak nie będą mogły oddychać! Lepiej, aby miał luźną strukturę i był co jakiś czas spulchniany motyką.

Trawniki kwiatowe

Niektóre kwiaty, na przykład przetaczniki, koniczyny białe lub stokrotki, porastają trawniki wbrew naszej woli i rzadko są tolerowane. Ogrodnicy, którzy jednak zdecydują się na nasiona typu „kwitnąca łączka”, powinni zdawać sobie sprawę, że ten wybór znacznie ograniczy użyteczność trawnika. Takich łąk nie można stale deptać. Do wysiewania można używać ogólnodostępnych mieszanek nasion. Zawierają one różne gatunki traw i ziół, w tym bławatki i maki polne (niestety nietrwałe), a także kwiaty, które potrafią zadomowić się na dłużej i bujnie rozkwitać. To prawda, że trawniki kwiatowe wymagają mniej koszenia. Wystarczy dwa razy do roku (raz w czerwcu i ponownie w październiku). W przypadku koszenia takich trawników trzeba się uporać z ogromną ilością trawy i zwykle potrzebna jest kosa, kosa motorowa lub kosiarka listwowa, ponieważ zwykła mała kosiarka nie poradzi sobie z tym zadaniem. Niektórzy ogrodnicy koszą trawniki kwiatowe tylko raz, we wrześniu. Czekają, aż dojrzeją nasiona większości gatunków kwiatów, na co zwykle nie można liczyć w przypadku koszenia czerwcowego.

Wapnowanie

Często zapomina się o wapnowaniu trawników. Tymczasem zbyt duża kwasowość gleby często ogranicza wzrost traw, na przykład kostrzewy. Idealny odczyn dla trawników jest lekko kwaśny — pH od 5,5 do 6,5. W celu zachowania odpowiedniego poziomu nawożenia wystarczy około 50 do 60 gramów wapna rolniczego na metr kwadratowy rocznie. Gleby piaszczyste zwykle wymagają więcej wapna i częstszego nawożenia niż gliniaste, które charakteryzują się lepszym wiązaniem tego nawozu. Jeśli można samodzielnie określić wartość pH trawnika przy użyciu próbnika do gleby, w celu zwiększenia tej wartości o 0,5 wystarczy dodać 60 gramów wapna na metr kwadratowy. Przykład: Pomiar odczynu pH jest równy 4, a ma zostać zwiększony do 6 — potrzebne jest 4 x 60 gramów wapna na metr kwadratowy, czyli około 240 gramów. W związku z tym 25-kilogramowy worek z powodzeniem wystarczy na 100 metrów kwadratowych trawnika.

Kompostowanie

Wyrzucane na kompostownik odpadki roślinne często zaczynają wydzielać niemiłą woń. Dzieje się tak, jeśli są one tam gromadzone w grubych, nieprzemieszanych warstwach. Aby uniknąć tego nieprzyjemnego zapachu, warstwy skoszonej trawy powinny być cienkie, maksymalnie 10-centymetrowe. Należy je przekładać warstwami bardzo suchych roślin kompostowych (na przykład suchych łodyg ściętych na jesieni lub cienkich gałązek odciętych z drzew). W ten sposób suche, bogate w węgiel rośliny kompostowe zostaną zmieszane z wilgotnymi roślinami bogatymi w azot, co zapewni optymalne warunki rozkładu. Takie rozwiązanie sprawdza się szczególnie wtedy, gdy składniki kompostu — jak tu pokazano — mają dobrą wentylację między warstwami. Nie ma warunków beztlenowych, co oznacza, że nie ma niebezpiecznych gazów i nic nie cuchnie.

Kosiarki z funkcją mulczowania

Tak, dzięki nim koszenie trawników jest łatwe, ponieważ tną odpady tak drobno, że mogą one spadać na ziemię między źdźbła i butwieć, zapewniając w ten sposób trawie składniki odżywcze. Należy przy tym pamiętać, że takie rozwiązanie wymaga dobrego podłoża i zdrowej, dobrze odżywionej trawy. Nie sprawdza się ono tak dobrze w przypadku gleb problematycznych (zbyt zwartych lub za mokrych). W takich warunkach warstwa ściętej trawy pozostaje między źdźbłami zbyt długo, co uniemożliwia przenikanie nawozu, zabiera źdźbłom światło i pobudza do wzrostu mech. Tak więc: należy używać kosiarki z funkcją mulczowania, ale co najmniej raz należy użyć spulchniacza (w razie potrzeby można używać częściej).

Wysiewanie nowych nasion

Z wysiewaniem nowych nasion należy zaczekać, aż gleba osiągnie temperaturę około 14 stopni. Dzięki temu nasiona szybciej wykiełkują, a młode rośliny szybciej wyrosną. Na jeden metr kwadratowy wystarcza około 30 do 40 gramów nasion (w zależności od użytego rodzaju). Ogrodnicy mający mniejsze doświadczenie w rozrzucaniu nawozów, dla których utworzenie równej warstwy nie jest sprawą intuicyjną, powinni korzystać z rozsiewacza z ustawieniem zapewniającym równomierny siew. Należy pamiętać, że obsiany trawnik wymaga walcowania! W razie potrzeby lub spowodowanej suszą konieczności podlania nasion w okresie mniej więcej czternastu dni poprzedzających kiełkowanie należy zachować szczególną ostrożność, aby nie zmyć nasion z powierzchni — delikatności wymaga zwłaszcza podlewanie zboczy. Często pojawia się pytanie, kiedy najlepiej przeprowadzić pierwsze koszenie: należy odczekać trzy lub cztery tygodnie i skosić trawę dopiero wtedy, gdy trawnik zacznie się zazieleniać — gdy źdźbła osiągną wysokość około ośmiu centymetrów. W tym momencie należy je przyciąć do wysokości około pięciu centymetrów. Przy trzecim lub czwartym koszeniu, gdy trawa będzie gęstsza, można ją stopniowo kosić do wysokości trzech centymetrów.